Każdy krok zostawia ślad. Obuwie historyczne ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Gdańsku

Każdy krok zostawia ślad. Obuwie historyczne ze zbiorów Muzeum Archeologicznego w Gdańsku

Na nowej wystawie czasowej można podziwiać 130 obiektów z bogatej kolekcji Muzeum Archeologicznego w Gdańsku – będącej, obok zbiorów Muzeum w Dordrechcie, w Holandii, najbogatszą w Europie. W gotyckim wnętrzu Bramy Człuchowskiej świetnie prezentują się buty, w których przemieszczali się uliczkami Gdańska jego mieszkańcy, począwszy od XII po XVIII wiek.

Podstawowy krój buta wykształcił się już w XII wieku i przetrwał do czasów współczesnych. Obuwie składa się z wielu części wykrawanych ze skóry za pomocą specjalnych noży i zszywanych dratwą, czyli nićmi konopnymi wzmacnianymi woskiem. Jednakże podczas trwających już ok. 30 lat na terenie Gdańska prac wykopaliskowych, archeolodzy odkrywają tysiące elementów rozłożonego obuwia, ponieważ nici konopne rozkładają się w ziemi. Na wystawie można obejrzeć tylko trzy buty, które przetrwały setki lat w glebie w całości. Pozostałe, po oczyszczeniu i konserwacji elementów zostały zszyte przez konserwatorów. Cały skomplikowany proces konserwacji można prześledzić na prezentowanym filmie. Podziwiając buty dziecięce, damskie i męskie prezentowane w gablotach oraz studiując towarzyszące im barwne plansze, można prześledzić, jak zmieniała się moda, upodobania i styl obuwia oraz rzemiosło szewskie, bowiem od średniowiecza, oprócz podstawowej roli jaką pełniły, czyli ochrona prze zimnem, wilgocią i zranieniami, ważny też był ich wygląd i wygoda. Buty zaczęto ozdabiać metalowymi aplikacjami, klamrami, wstążkami, a nawet klejnotami, zaczęto też dekorować je poprzez wycinanie w skórze ażurowych wzorów, nakłuwanie, stemplowanie i haftowanie. Ponieważ ówczesne ulice, wobec braku chodników, były często pokryte błotem i nieczystościami, aby nie niszczyć obuwia, wymyślono patynki, czyli ochronne buty na drewnianych, niekiedy bardzo wysokich koturnach, ukazanych na wystawie w różnych wariantach. Modnie nie zawsze znaczy wygodnie, można stwierdzić, oglądając buty poulaine (pochodzące z Polski), czyli buty z długimi, bardzo wąskimi noskami wypychanymi mchem, czy buty Tudorów tzw. rogate – płytkie, z bardzo szerokim kwadratowym (rogatym) lub zaokrąglonym przodem. Długość nosków zależała od zamożności właściciela i zwiększała się wraz ze statusem społecznym, dochodząc nawet do pięćdziesięciu centymetrów.

Na ekspozycji można podziwiać również mule, czyli buty na podłożu korkowym, obciąganym skórą. Ekspozycję dopełnia prezentacja elementów dodatkowych, doczepianych do obuwia, np. żelaznych raków do chodzenia po lodzie, kościanych łyżew, motylków skórzanych do podtrzymywania ostrogi na pięcie, żelaznych podkówek przyczepianych do pojawiających się pod koniec XVI w. w butach męskich obcasów, a także wyposażenie warsztatu szewskiego. Niewątpliwą atrakcją jest możliwość przymierzenia rekonstrukcji patynek, a także przyjrzenie się z bliska skórzanym kopiom średniowiecznego obuwia stanowiącego wyposażenie warsztatu szewca.

Scenariusz wystawy: Beata Ceynowa, Muzeum Archeologiczne w Gdańsku
Kurator: Hanna Rząska, Muzeum Historyczno-Etnograficzne w Chojnicach

Wernisaż wystawy